• Rekolekcje i wypoczynek – CADR i Scala W górach i nad morzem
    Portal Kaznodziejski
    Lectio divina na każdy dzień Wydawnictwo Homo Dei
    Kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Płyta CD z pieśniami do MBNP
  • Menu

    ForWorld – Ikona Miłości

    Skąd przybyła ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy? Co o niej wiemy? Jaka jest jej historia? Dlaczego kościół św. Mateusza w Rzymie? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziesz w poniższym filmie.

    W dalszym odkrywaniu historii ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy towarzyszy nam o. Kazimierz Piotrowski CSsR. To kolejny odcinek projektu redemptorystowskiego „For World”. Poznaj lepiej historię Tej, która zawsze otacza Cię matczyną miłością i opieką.

    Tutaj możesz obejrzeć materiał filmowy:

     

    Droga ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy z Krety do rzymskiego kościoła św. Mateusza

    Witam Państwa serdecznie. Szczęść Boże.

    To jest nasze drugie spotkanie na temat historii ikony MBNP – bardzo serdecznie dziękuję za zainteresowanie i życzliwość. Na początek może podsumujmy sobie ten pierwszy odcinek.

    Otóż; ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy Andreasa Ritzosa jest komplementarną interpretacją Biblii, że już w samym przyjściu Chrystusa na ziemie, jego dzieciństwie i latach młodzieńczych jest już zawarty ten najistotniejszy cel jego przyjścia, to znaczy Odkupienie człowieka. Dla wyrażenia tej prawdy jak może państwo pamiętacie wykorzystał on już niektóre symbole, które istniały na innych ikonach. I to byłoby to krótkie podsumowanie.

    Dzisiaj chciałbym państwo zaproponować kolejny odcinek pt.: „Droga ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy z Krety do rzymskiego kościoła św. Mateusza.”

    A zatem jak państwo wiecie  Ojczyzną ikony Nieustającej Pomocy jest Kreta. Do połowy XIV wieku Konstantynopol był niewątpliwie centrum kultury bizantyjskiej. Jednak począwszy od tego czasu wpływ Konstantynopola ciągle zaczynał maleć , co więcej, zaczynają się rozwijać kolejne  ośrodki  w Grecji, na Krecie tu konkretnie, w Bułgarii, Rusi, czy też Serbii.  Przełomowym momentem jest rok 1453 – upadek Konstantynopola. Kreta  stała się największym terytorium języka greckiego i religii prawosławnej, wolna od wpływów islamu, będąca pod wpływem  Wenecjan.

    Drodzy państwo, to tu przenoszą się szkoły pisania ikon. Grupę malarzy pracujących na Krecie nazywano wówczas szkołą kreteńską. Ikona Nieustającej Pomocy powstała jak wiemy w szkole Andreasa Ritzosa. Już wtedy panował zwyczaj podpisywania ikon, dlatego wiemy, że oprócz niego byli także inni pisarze. Byli to między innymi:  Wiktor z Krety, Emanuel Lambardos, Eliasz Mascos, Emanuel Tzanfornaris to są ci powiedzmy sobie szczerze najbardziej znani. Pragnę powiedzieć z całą mocą, że trudno jest precyzyjnie przedstawić nazwijmy to ten kreteński fragment ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

    Owszem znam kilka książek w języku greckim, gdzie jest mowa o tym typie ikony – ale nie ma jakiegoś jednego całościowego opracowania historii tego obrazu.   Z tego co wiem, w różnych archiwach monastyrów grecko-prawosławnych zachowały się  archiwa – i zapewne tam są źródła do tej ikony. Ale też muszę powiedzieć, że redemptoryści nigdy nie prowadzili badań na Krecie.

    Źródła cerkwi prawosławnej wskazują, że cudowna ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy znajdowała się w cerkwi, która ma wezwanie: Kera Kardiotissa. Drodzy państwo chodzi o tę cerkiew. Zobaczcie państwo, jaka ona jest urocza.

    Ta cerkiew  znajduje się 70 km. od Heraklionu, na płaskowyżu Lassithi. Płaskowyż Lassithi, zauważcie państwo tu są góry, jest mniej więcej takie ukształtowanie terenu jak u nas nowosądeckie. Kiedy będzie tam państwo na urlopie w Heraklionie koniecznie zobaczcie tę cerkiew.

    Trzeba pamiętać, że oprócz ikony rzymskiej Nieustającej Pomocy – dziś w różnych cerkwiach Grecji i nie tylko Grecj, generalnie Wschodu  znajdują się inne ikony tego samego typu też z  XV, XVI, XVII  wieku – i nowsze. Ale co ciekawe wszystkie one mają bardzo różne nazwy , spotkałem np. jedną ikonę pasyjną Nieustającej Pomocy – dla nas Nieustającej Pomocy, która w Grecji, w tamtej akurat cerkwi ma nazwę Matka Boża z kanału. Chodzi po prostu o kanał rzeczny, bo tam jak głosi tradycja, właśnie w kanale odnaleziono tę ikonę. Dodam, że w Grecji nie spotkałem żadnej ikony w cerkwi prawosławnej, która by miała nazwę  Nieustającej Pomocy.

    Drodzy państwo, przez długi czas otwartym było pytanie, w jaki sposób ikona z Krety znalazła się w rzymskim kościele św. Mateusza.

    W cerkwi prawosławnej i w kościele katolickim powtarzamy tę samą historię o kupcu, który wykradł cudowną ikonę na Krecie, właśnie z tej cerkwi. Podczas podróży statkiem pojawiała się burza, pasażerom groziło utonięcie. Kupiec przypomniał sobie, że ma cudowną ikonę, zaczęli się modlić i burza ustała – wszyscy zostali ocaleni. Ikonę trzymał w swoim domu, ale umierając, powiedział o tym swemu przyjacielowi, prosząc go, aby przekazał tę ikonę do kościoła. Tak się jednak nie stało, ponieważ  żona przyjaciela zachowała ikonę dla  siebie. Dlatego Matka Boża śniła się ich córce prosząc , aby obraz jej przekazać do kościoła. św. Mateusza. I tak też się stało.

    Drodzy Państwo, znamy wiele ciekawych baśni, historii, legend, ale pozostaje pytanie: Jak się to ma z faktami?

    Nurtowało mnie to pytanie,  co mówią na ten temat po prostu  źródła pisane.

    Chciałbym abyście państwo zobaczyli całą tą tablicę. Odnalazłem prawie sześćdziesiąt starodruków, sześćdziesiąt różnych źródeł z okresu XV wiek, XVI, XVII, niektóre z XVIII wieku. Charakterystyczne jest to, że wszystkie one zawierają owszem bardzo krótkie informacje o kościele św. Mateusza i ikonie, jednak zawierają. Jeszcze nikt do tej pory nie dotarł do tak dużej liczby źródeł. To są tylko niektóre te źródła, tak dla ciekawości zaprezentowane. Chciałbym państwu przedstawić dokument z roku 1610; to jest strona 173 tego dokumentu, to jest książka wydana pt.: „Cudowne rzeczy Rzymu”.

    W pierwszej części tego materiału, który jest w języku włoskim mamy krótki opis kościoła św. Mateusza. Tutaj w tej części mamy następujący tekst:

    W roku 1480, 27 maja, w czasie pontyfikatu Aleksandra VI, kościół został uszlachetniony i ozdobiony obrazem Dziewicy przywiezionej z Orientu, przez cuda i łaski uczynione, stał się cudownym obrazem w Rzymie.

    Koniec cytatu. Drodzy państwo, nie będę omawiał przecież sześćdziesięciu dokumentów. Natomiast postawmy sobie jedno pytanie: Jakie wnioski nasuwają się po przeczytaniu tych źródeł?

    Wnioski są rzeczywiście bardzo ciekawe i zaskakujące. Wnioski są przede wszystkim cztery:

    Pierwszy wniosek, nie ulega wątpliwości, że ikona pochodzi z Krety, wszystkie źródła mówią o tym.

    Drugi wniosek, ikona Matki Bożej jest cudowna.

    Trzeci wniosek, i tu jest zaskoczenie. Drodzy państwo na prawie sześćdziesiąt źródeł zaledwie kilka z nich mówi, przytacza historię kupca o którym wspomniałem, który wykradł ikonę; reszta źródeł mówi, że ikona została przywieziona.

    I czwarty wniosek, zaledwie kilkanaście źródeł – zawiera nazwę ikony – Matki Bożej Nieustającej Pomocy.  I to jest zaskoczenie. Można powiedzieć, że nazwa ta Nieustającej Pomocy absolutnie nie była powszechna znana.

    A teraz rzecz proszę państwo najważniejsza. Zwróćmy uwagę na ten dokument. Drodzy Państwo to  jest książka – raczej broszura  – wydana przez Ojców Augustianów po łacinie w 1731 r. pod tytułem: „Klasztory rzymskie zakonu Augustianów”.

    Zobaczcie Państwo tę broszurę. Tak wygląda strona tytułowa, a to jest strona kolejna, gdzie jest opis „Monasterium św. Mateusza”. W tym rozdziale poświęconym właśnie św. Mateuszowi z początku mamy krótką historię kościoła św. Mateusza. W środku tekstu mamy zaskakujący materiał. Jest tam napisane takAleksander VI przekazał do tej świątyni obraz Błogosławionej Bożej Rodzicielki Maryi z wyspy Kreta.  

    Podkreślam i powtarzam: Aleksander VI, chodzi oczywiście o papieża. Przekazał do tej świątyni obraz Błogosławionej Bożej Rodzicielki Maryi z wyspy Kreta.  Mamy jasną odpowiedź w jaki sposób ikona z Krety znalazła się w kościele św. Mateusza. Dodam, że ta publikacja o. Augustianów nie jest absolutnie znana. W żadnym znanym mi piśmiennictwie na ten temat, a znam naprawdę wiele publikacji naukowych, nie ma w Polsce, ani nie w Polsce informacji właśnie o tym źródle. Będę bardzo wdzięczny, gdy ktoś będzie publikował informacje na ten temat o zachowanie praw autorskich. Mamy więc jasną odpowiedź. Jak wiemy papież Aleksander VI to był ten pasterz Kościoła, który bardzo mocno promował także sztukę. Owszem znamy również inne historie niezbyt chwalebne związane z tą osobą. I w taki sposób drodzy Państwo, poprzez po prostu podarowanie ikona Nieustającej Pomocy znalazła się w kościele św. Mateusza.

    Mamy przed sobą drodzy Państwo duże zdjęcie, grafiki kościoła św. Mateusza w Rzymie. Jego początki sięgają V wieku, to bardzo stary kościół. Jak widać, związany z tradycjami pięknymi. To kościół duży, ten kościół nie stał gdzieś na peryferiach Rzymu – on znajdował się bardzo blisko bazyliki Matki Bożej Większej.  Tu w tym mniej więcej rejonie była ulica Via Merulana; on z resztą był przy ulicy Via Merulana. W tamtym rejonie gdzieś 700 metrów, może 600 jest bazylika Matki Bożej Większej. Drodzy Państwo, to kościół, który papież podniósł do godności – kościoła kardynalskiego. To nie jest kościół jakiś tam przypadkowy.

    Dlatego też jego nazwa występuje bardzo często właśnie w tym kontekście, ze był to kościół kardynalski. Ta nazwa występuje bardzo często w języku łacińskim czy też języku włoskim.

    Uroczyste wprowadzenie obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy do kościoła św. Mateusza w Rzymie, odbyło się 27 marca 1499 roku. Jak Państwo na pewno zauważyliście są podawane dwie daty. Wcześniej podałem inną datę. Niestety to to w tych źródłach jest. Myślę, że należy się trzymać właśnie tej daty 27 marca 1499 roku.

    Po zajęciu miasta przez wojska napoleońskie w 1799 r. kościół ten został zniszczony. Tak więc w tym kościele św. Mateusza  obraz Matki Bożej Nieustające Pomocy  przebywał 300 lat.

    Stawiając sobie pytanie czym w istocie dla o. augustianów był ten prezent od papieża Aleksandra VI? Myślę, że był kłopotem. Można powiedzieć tak, że najprawdopodobniej Ojciec Święty podarował tę ikonę dla tego kościoła z tego względu, że był to kościół kardynalski.

    Augustianie przyjęli ikonę, ale był problem. Owszem obok ołtarza były tablice informujące o pochodzeniu tego obrazu i nazwie, ale dla Augustianów był to rzeczywiście problem. Dlaczego? Augustianie od wielu lat czcili Matkę Bożą w tytule Matki Bożej Pomocy i pamiętajmy, że obraz Matki Bożej Pomocy nie ma absolutnie nic wspólnego z obrazem Matki Bożej Nieustające Pomocy. W XVI wieku jak sprawdziłem, augustianie mieli ponad 30 kościołów, klasztorów pod  wezwaniem Matki Bożej Pomocy, czcili Matkę Bożą pod tym wezwaniem, czcili też pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej, czy też Matki Bożej Dobrej Rady. I nagle pojawia się zupełnie nowy obraz. Augustianie  nigdy nie ułożyli żadnej modlitwy do Matki Bożej Nieustające Pomocy. Nigdy nie wydali żadnej książki – ba, nawet broszury o ikonie z Krety.

    Informacje o tej ikonie czasem pojawiały się w przewodnikach, albo książkach poświęconych kościołom Rzymu – tylko tam.  Ja właśnie tam tę informacje znalazłem.

    Nie można absolutnie powiedzieć drodzy państwo, że w kościele św. Mateusza dynamicznie rozwijał się kult Nieustające Pomocy, tak jak to się stało później, gdy ikonę przejęli redemptoryści.  Dodam też, że pojawiały się wzmianki o tym obrazie w kilku publikacjach w języku hiszpańskim, holenderskim i niemieckim. Ale można powiedzieć z całą mocą, że kościół św. Mateusza w Rzymie nie był absolutnie ośrodkiem, z którego rozwijał się kult Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Tak nie było.

    Po zburzeniu kościoła św. Mateusza augustianie najpierw przenieśli obraz  do kościoła św. Euzebiusza, a następnie do kaplicy nowego domu przy kościele Najświętszej Maryi Panny na Posterula, nie do kościoła, który tam się znajdował, ponieważ w tym kościele był już czczony cudowny oraz Matki Bożej Łaskawej. Z konieczności więc umieszczono go w kaplicy zakonnej. W kaplicy zakonnej tzn. niedostępnej  dla osób świeckich. I tak ikona Matki Bożej Nieustające Pomocy została zapomniana.

    Udostępnij