Przełożony Prowincji: „Św. Klemens trudny czas uczynił żyzną glebą dla głoszenia Ewangelii”
Drodzy Współbracia, Siostry i Współpracownicy,
dobiega końca Rok Jubileuszowy 200. rocznicy śmierci św. Klemensa Hofbauera. Doskonale wiemy, jak trudny był to czas i z jakimi problemami przyszło i wciąż przychodzi się mierzyć nie tylko naszej Prowincji, lecz przecież całemu światu. Ze świadomością więc tego dramatycznego kontekstu, będąc daleko od tzw. urzędowego optymizmu, ale z całą głębią wiary w Bożą Opatrzność, chcę powiedzieć: Bogu niech będą dzięki za ten Jubileusz!
WIĘCEJ: Rok Świętego Klemensa
Owszem, nie tak sobie wyobrażaliśmy ten rok, inne były nasze pragnienia i plany. Być może wielu z nas z tego powodu odczuwa rozczarowanie lub niedosyt, wszak nasza Prowincja czuje szczególnie bliską więź ze św. Klemensem. Jak więc podsumować ten Jubileusz? Podpowiada nam sam święty nasz Współbrat w jednym ze swoich listów: „Spostrzegam, że wszystko to, co wydaje się w nas wymierzone, prowadzi nas tam, dokąd chce Bóg. W ten sposób Paweł został przyprowadzony do Rzymu, tak byli prześladowani pierwsi wierzący w Jerozolimie, aby królestwo Boże mogło się rozszerzać.
Pozwólmy więc działać i prowadzić się Bogu, a wszystko pójdzie dobrze. Bóg działa nie pomimo, lecz właśnie poprzez trudności”. Rozumiejąc to, św. Klemens nie czekał na uspokojenie burzliwej sytuacji, jaka w jego czasach panowała w świecie, aby potem móc głosić Ewangelię, lecz właśnie ten trudny czas uczynił żyzną glebą dla głoszenia Ewangelii.
Niejako w poprzek naszych jubileuszowych planów, otrzymaliśmy praktyczną lekcję duchowości św. Klemensa, którą odrabialiśmy w naszych wspólnotach i parafiach, a nie podczas uroczystych akademii i celebracji. W tym roku pandemii jego zawołanie wskazujące, iż Ewangelię trzeba głosić nowymi sposobami, nabrało bowiem nadzwyczajnej ostrości i aktualności! Tak jak św. Klemens, również i my szukaliśmy w tym czasie nowych ambon, nie zaniedbując — na ile tylko było to możliwe — tych klasycznych.
Wielu z nas musiało pozostawić wypracowane metody i sprawdzone pomysły, przetwarzając sytuację straty w okazję i przestrzeń do głoszenia Chrystusa i obfitego Odkupienia. W ten sposób uczyliśmy się jeszcze pilniej wychodzić na spotkanie Pana tam, gdzie On już przebywa i działa na swój tajemniczy sposób (Konst. 7), w miejscach i przestrzeniach, do których być może byśmy nie dotarli. Mogliśmy czynić sobie rachunek sumienia z odwagi i miłości apostolskiej do braci i sióstr, których Kościół nie mógł jeszcze ubogacić wystarczającymi środkami zbawienia, którzy nie przyjmują przepowiadania Kościoła jako Dobrej Nowiny, którzy nie ufają Kościołowi lub wręcz gorszą się nim (por. Konst. 3).
To przecież ta miłość apostolska kierowała św. Klemensa do trudnych środowisk wielkich miast Warszaw)7 i Wiednia w okresie silnie naznaczonym oświeceniem, józefinizmem i klimatem społecznym bardzo wrogim wobec Kościoła. Dlatego właśnie w czasie tej niełatwej lekcji mogliśmy się poczuć spadkobiercami dziedzictwa św. Klemensa, który niestrudzenie głosił Ewangelię w porę i nie w porę (por. 2 Tm 4, 2).
Były uczeń św. Klemensa kardynał Joseph Othmar von Rauscher, arcybiskup Wiednia, w trakcie procesu beatyfikacyjnego w 1864 roku oświadczył: „Hofbauera można określić jako odrodziciela życia kościelnego w Wiedniu. Nadał czasom lepszy kierunek i dopiero od okresu jego pracy można było znowu mówić o katolickim Wiedniu”.
Bardzo gorąco dziękuję za wszystkie niezwykle cenne inicjatywy przybliżające nam postać św. Klemensa Hofbauera, jakie udało się zrealizować: za publikacje ściśle historyczne, a wśród nich za opracowania nowatorskie, za publikacje popularyzujące postać tegoż świętego, za inne kreatywne inicjatywy medialne, za pomoce duszpasterskie, za zorganizowane nabożeństwa, wygłoszone kazania i za całe mnóstwo dowodów świadczących nie tylko o aktualności charyzmatu św. Klemensa, ale również o naszej dumie i miłości do niego.
Drodzy Współbracia, mamy doskonałego patrona na trudne czasy. Okażmy się jego godnymi następcami. Niech brzmią w naszych uszach jego słowa: „Odwagi, Bóg jest Panem! On kieruje wszystkim dla swojej chwały i naszego dobra i nic nie jest w stanie Mu się oprzeć. Wszystkie ludzkie plany, choćby najlepiej pomyślane, służą jedynie wypełnieniu Jego woli”.
Święty Klemensie, nasz patronie, módl się za nami!
W Chrystusie Odkupicielu
o. Prowincjał Janusz Sok CSsR
Warszawa, dnia 15 marca 2021 r.