Tuchów: 24 grupa Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę łączyła się nawet z Kubą
24 grupa Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę i w tym roku ruszyła do tronu Matki Bożej. Zamieszczamy świadectwo jej przewodnika, o. Artura Prusia CSsR. I zapraszamy już na następny rok!
* * *
W tym roku pielgrzymowałem już po raz 15, ale pierwszy raz dane mi było iść jako przewodnik grupy. Każda pielgrzymka jest szczególnym czasem modlitwy dziękczynienia, prośby i ma także wymiar pokutny. O Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę mówimy, że to takie dziewięć dni rekolekcji w drodze, gdyż właśnie tyle ona trwa. W tym roku hasłem przewodnim były słowa: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Przez dziewięć dni rozważaliśmy czym dla nas jest Kościół, jaki on jest i co możemy zrobić, by jak najlepiej tę wspólnotę Kościoła budować?
Każdy z dni, jak co roku miał swój przewodni temat. Podczas dnia misyjnego udało nam się nawet połączyć z daleką Kubą, skąd s. Filipina ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia dała nam piękne świadectwo jej posługi dla Kościoła na misjach. Tego dnia (trzeci dzień pielgrzymowania) odwiedził nas także o. Grzegorz Gut CSsR, proboszcz i kustosz tuchowskiej Bazyliki, który przywiózł nam pyszny obiad. Również inni proboszczowie odwiedzali swoich pielgrzymów idących w naszej grupie i dowozili nam małe co nieco, abyśmy nie opadli z sił.
Czwartego dnia połączyliśmy się z Radiem Maryja, by dać krótkie świadectwo/wywiad z pielgrzymkowej trasy. W dniu powołaniowym do naszej grupy dołączył ks. Krystian Janiczek, neoprezbiter, który na zakończenie wieczornego apelu udzielił nam prymicyjnego błogosławieństwa.
W tym roku w naszej grupie pielgrzymowało prawie 200 osób, pośród nich wiele młodzieży, która pierwszy raz wzięła udział w Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej. Najmłodszy pielgrzym miał 3,5 roku, a najstarszy 76 lat. Naszych pielgrzymkowych „nowicjuszy” włączyliśmy uroczyście w grono stałych pielgrzymów szóstego dnia, podczas tradycyjnego „chrztu pielgrzyma”. Po wypowiedzeniu przysięgi pielgrzyma, którą „pierwszaki” złożyli na ręce przewodnika, polały się strumienie wody za przyczyną „pielgrzymkowych chrzestnych”.
Na Jasną Górę dotarliśmy 25.08 w Wigilię Uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej i zakończyliśmy nasze pielgrzymowanie mszą św. o godz. 17.00 pod przewodnictwem pasterza naszej diecezji ks. bp. Andrzeja Jeża. Niektórzy pielgrzymi pozostali jeszcze na Apel Jasnogórski w kaplicy Cudownego Obrazu.
Ta pielgrzymka (jak każda inna) to był wspaniały czas budowania wspólnoty, zawiązywania nowych znajomości i doświadczenia Pana Boga. Jedna z pielgrzymkowych sióstr (bo na pielgrzymce wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami), kiedy przyjechała w sobotę po odbiór bagażu, dała takie świadectwo: „Ojcze, mój syn poszedł w pielgrzymce, by modlić się za swoją babcię, chorą na nowotwór. Ona bardzo cierpiała, a terapia polegała już tylko na uśmierzaniu bólu, bo nie było ratunku. Modliliśmy się z synem w tej pielgrzymce, by Pan Bóg zabrał od niej to cierpienie… i możesz uwierzyć, albo nie, stał się cud! Niektórzy nie nazwali by tego cudem, bo babcia nie wyzdrowiała, ale ja i mój syn wiemy, że to był cud. W momencie kiedy weszliśmy na Jasną Górę, otrzymałam wiadomość, że zmarła. Pan Bóg zabrał od niej to cierpienie i wziął ją do siebie. Chwała Panu!”.
Myślę, że takich świadectw, jak działa Pan Bóg i że warto podjąć trud pielgrzymowania, jest wiele, nie wszystkie są wypowiedziane. Dziękuję Panu Bogu za ten czas pielgrzymowania w 41. Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej i dziękuję wszystkim Pielgrzymom, bo bez nich tej pielgrzymki by nie było. Ma ona to do siebie, że tworzymy ją wszyscy i wszyscy staramy się sobie nawzajem pomagać.
Podejmowane są różne posługi: sekretariat, który jest, można by powiedzieć, „mózgiem i prawą ręką przewodnika”, są kierowcy, którzy dbają o to, by pomóc tym, którzy osłabli w drodze i podwożą ich do kolejnego punktu oraz wiozą nasze ciężkie bagaże od noclegu do noclegu. Podczas drogi zdarzają się różne urazy i dlatego potrzeba ekipy medycznej, którą w tym roku tworzyły 4 siostry i jeden brat. Jest aprowizacja, troszcząca się o chleb i herbatę oraz porządkowi, którzy doskonale znają trasę i bezpiecznie prowadzą nas do celu.
Nasza grupa obfituje zawsze w osoby duchowne, było z nami 7 kapłanów, którzy pomagali prowadzić każdy dzień i posługiwali nam sakramentalnie: ks. Sławomir Czub, ks. Łukasz Serafin, ks. Piotr Obrzut, ks. Marek Migacz, ks. Krzysztof Mirek, ks. Stanisław Świątek. Ks. Krystian Janiczek. Byli też bracia klerycy: br. Jakub Stanisz CSsR i br. Robert Krotowski CSsR, którzy wraz z siostrami kwatermistrzami dbali, byśmy mieli dach nad głową.
Całą pielgrzymkę towarzyszyły nam też dwie siostry zakonne: s. Bożena ze Zgromadzenia Franciszkanek Rodziny Maryi oraz s. Maria Rosa ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Dzięki za każdą pomoc i mam nadzieję, że za rok znów się zobaczymy na pielgrzymim szlaku, a nasza grupa będzie rosła w siłę.
Pielgrzymka jest wspaniałym czasem budowania relacji z Bogiem i wspólnoty i tego kolejny raz można było doświadczyć. Jak to jest w jednej z pielgrzymkowych piosenek: „bo nikt nie ma z nas tego, co mamy razem, każdy wnosi ze sobą to, co ma najlepszego…”. Dziękuję także duchowym pielgrzymom, którzy wspierali nas swoją modlitwą i co wieczór łączyli się z nami. DO ZOBACZENIA za rok! 24 HEJ!
Grupa 24 Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej pod patronatem św. Klemensa Hofbauera została założona w Tuchowie przez o. Ryszarda Marcinka CSsR. Już od ponad 30 lat pielgrzymujemy na Jasną Górę, by u Tronu naszej Królowej złożyć swoje intencje.
o. Artur Pruś CSsR, Tuchów